wtorek, 7 czerwca 2016

Miesiąc bez papierosa

Kilka dni temu (30 maja) minął miesiąc odkąd nie palę. Jest w tym coś niezwykłego, sama się sobie dziwię, że się udało. Czy miesiąc to mało czy dużo? To chyba w ogóle nie w tych kategoriach. Musi być najpierw dzień, potem dwa dni, potem tydzień, potem miesiąc, potem rok, aby kiedyś było kilka lat. Każda najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku, o czym będę przypominać tym, którzy lubią się licytować.


To nie jest tak, że rzucanie palenia to same korzyści. Być może długofalowo tak, ale w skali miesiąca na razie widać ich mało. Raczej straty czy trudności.

© Psycholog rzuca palenie
Maira Gall