niedziela, 15 maja 2016

Dwa tygodnie

Wczoraj w sobotę minęły dwa tygodnie, odkąd nie palę. Dużo? Mało? Przecież każda, nawet najdłuższa podróż zaczyna się wszak od pierwszego kroku. No więc, ja te swoje pierwsze kroczki właśnie postawiłam. Jeszcze nie czas na podsumowanie całej kuracji, bo według ulotki ma trwać 25 dni, ale pewne wnioski mam już teraz. Cały ten blog nie ma być jednak poradnikiem rzucania palenia, tylko relacją z tego, jak to wyglądało i wygląda u mnie, więc obserwacji, które poczyniłam na swoim organizmie i emocjach nie należy traktować jako uniwersalnej recepty.

Zdjęcie z pierwszego spaceru bez papierosa (1 maja 2016)

piątek, 13 maja 2016

Rzucanie palenia - rozmowa z tatą

W związku z tym, że kilka dni temu ojciec wyczaił tego bloga, o czym zorientowałam się, bo pod jednym z postów zamieścił komentarz z wyrazami wsparcia, postanowiłam w końcu do niego zadzwonić i porozmawiać. To była bardzo ważna rozmowa i przypomniała mi setki (tysiące?) innych ważnych rozmów, które toczyliśmy z ojcem odkąd pamiętam. Czasem nie rozmawialiśmy, za to pisaliśmy do siebie listy.

poniedziałek, 9 maja 2016

Rzucanie palenia - trudny weekend

Ostatnie dwa dni były chyba najtrudniejsze od początku całej kuracji. Nosi mnie jak cholera, przy czym tym razem nie chodzi o wahania nastroju czy nadmierną drażliwość. Chodzi o normalny, zwyczajny głód nikotynowy, który odzywa się bardzo intensywnie. A odzywa się na kilka sposobów.

piątek, 6 maja 2016

Pierwszy tydzień BEZ

No więc tak... Łatwo nie jest. Szału ni ma. Wcale mi się to niepalenie nie podoba. Ale mam za sobą pierwszy tydzień BEZ papierosa. I jest to niewątpliwy sukces. Rzeczywiście, w ubiegły piątek nad ranem wypaliłam ostatniego. Zgodnie z tfu, tfu zaleceniami. Czyli nie palę od soboty. Podejrzewam, że gdyby nie zablokowane cytyzyną receptory, to w ogóle nie byłabym w stanie odstawić papierosów, co tylko pokazuje głębokość mojego uzależnienia. Ale żeby się tą głębią jakoś przejmowała? No niespecjalnie mnie to rusza, nie przejmowałam się przez tyle lat, nie zamierzam się nagle przejąć.

© Psycholog rzuca palenie
Maira Gall